11 września 2014 roku założyłam ten oto blog i dodałam pierwszy post. Od tamtej pory dodałam 51 postów. Dla mnie to coś :D Opublikowaliście 167 komentarzy i odwiedziliście ten blog 32 445 razy (taka była liczba gdy pisałam ten post). Do tej pory nie wierzę w to wszystko :)
Chciałabym wam podziękować za ten rok, za to że byliście cierpliwi i wytrzymaliście ze mną tak długo. Dziękuję za każde odwiedziny i każdy komentarz. To wszystko wiele dla mnie znaczy. Mówiłam to już nie raz, ale powiem kolejny. Gdyby nie wy nie doszłabym tak daleko. Wiele razy miałam chwile zwątpienia, ale dzięki wam piszę dalej. No bo przecież pisarz nie istnieje bez swoich czytelników :)
Mam nadzieję, że uda mi się skończyć to opowiadanie i jeśli mój mózg nie wysiądzie, może będę pisać dalej.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. - Phil Bosmans
Pozwoliłam sobie wstawić ten cytat, bo moim zdaniem jest zgodny z prawdą. Zakładając ten blog... Nigdy nie planowałam, że będę miała z nim tyle wspaniałych wspomnień. Te wszystkie komentarze, wyświetlenia... Za każdym razem uśmiechałam się gdy patrzyłam na to. Nie zaprzeczę. Są ciężkie chwile bez weny czy pomysłu, ale pisanie sprawia mi ogromną radość i jak na razie nie mam zamiaru się poddać ;)Kocham was z całego serducha i życzę wam cierpliwości na kolejny rok.
Wasza Karen :*
Założyłaś bloga w rocznice zamachu na world trade center i ja o ty nie wiem? ;p
OdpowiedzUsuńCóż mogę powiedzieć, powodzenia i częściej rozdziały proszę ^^
Sama nie zwracalam na to uwagi wiec no.... az wstyd sie przyznac haha
OdpowiedzUsuń